SZPITAL PSYCHIATRYCZNY 

Swoją przygodę na forum-foto zaczęłam, trzeba przyznać, dosyć energicznie i z ufnością, która zaskoczyła nie tylko innych, ale również mnie samą. 
A wsiadanie do czerwonego lanosa prawdopowodbnie nie było najmądrzejszą decyzją w moim życiu- ale: nie żałuję;) 

Pełna zapału postanowiłam zorganizować plener z prawdziwego zdarzenia- miejsc oczywiście było mnóstwo, które chciałam zobaczyć...ostatecznie: Szpital Psychiatryczny. Z urbexu nagle stworzył się plan na sesję: lampy, modelki (którą w tym szale okazałam się nawet i ja;) ), profesjonalny sprzęt i równie profesjonalne podejście do charakteryzacji: kaftany, maska gazowa czy makijaż i sztuczna krew- sprawiły, że całość wyszła niesamowicie. 


Jak to bywa: sama materiału przyniosłam niewiele;) A z kilku zdjęć, które umieściłam wcześniej na blogu- zostawiam tylko te z nadzieją, że uda mi sie tam wrócić w niedługim czasie i nadrobić stracone kadry ;) 

Nr 2: urbexowy autoportret ;) 


  


Categories:

Leave a Reply