sweet breakfast 

Ambitny plan porannych zdjęć pozostał niezrealizowany. 
I mimo, że obudzona nie mam problemów z ponownym zaśnięciem- dzisiaj dzień zaczęłam od godz. 6. 
Zdecydowałam się uprzyjemnić sobie poranek świeżym pieczywem- i wybrałam się na dłuższy spacer po ulubione rogaliki z Lidla. 

Wykorzystałam balkon, zakupione produkty plus drobny wspomagacz, by uzyskać ładne światło na zdjęciach- zabawa była przednia ;) A jej rezultat, prócz kawy (za dużo mleka)- przepyszna ;) 

Enjoy! 



  

Categories:

Leave a Reply