Plener Hasiokowy 


30-ego października został zorganizowany przez małą drugi już plener w parku Chorzowskim :)

Był to mój pierwszy plener tego typu i pierwsza 'styczność' z modelkami- a jak się okazało w praniu: tylko z jedną- Alisą. 


Ponieważ mam w tej kwestii zerowe doświadczenie- postanowiłam inaczej ugryźć temat. 
Skupiłam się wokół 3 pomysłów i z nich chciałam stworzyć 3 historie. 


Portrety robiłam niejako 'przy okazji' ;) 


Mam nadzieję, że moje pierwsze spotkanie z modelką nie okazało się zupełną porażką. 
Po jednym dniu ciężko nabrać doświadczenia i wiem, że bardzo chętnie powtórzyłabym coś takiego :) 
Podziwiam ludzi, którzy zajmują się tym na co dzień- trzeba mieć sporo wyobraźni, by stworzyć coś nowego, oryginalnego... sporo przygotowań włożyć w każde zdjęcie.. plus oczywiście modelka: jej praca, mimika - bez tego nawet najciekawsza wizja upada. 

Categories:

Leave a Reply